Forum Osiedle przy Młynie - Reda

warmus

na którejś z ostaniach mszy ksiądz mówił ze tak mało ludzi otwiera drzwi i nie chce dawać na budowę kościoła Smile

uważam że nie powinni chodzić po domach jak ktoś chce to da w kościele a nie co miesiąc chodzą

dominikab

anikia

ja tez, to jest krepujace jak daje sie kase a gosc odchacz w zeszyciku czy sie dalo czy nie

Anika1708

Ja powiedziałam Pani zbierającej, że nie ma do mnie przychodzić, bo wolę dać na mszy. Podziałało! Pani przychodzi jedynie z opłatkiem, kalendarzem, itp..

Gość

A ja jestem ciekawa czy którykolwiek z księży zapytał rodzinę czy jakoś sobie radzą? czy im czegoś nie potrzeba? Przecież mieszkają tu w większości ludzie młodzi dopiero się dorabiają lub rodziny po przejściach itp. BARDZO WĄTPIĘ!!!! Przychodzą tylko i wyciągają ręce po pieniądze
Ja np mieszkałam już w Gdyni i dawałam na kościół w Rumi jak mieszkałam też budował się kościół w Janowie teraz mieszkam tutaj i znowu mam dawać na kościół A czy ksiądz dołożył się do mojego mieszkania??? ZAZNACZAM ŻE TO SĄ TYLKO MOJE SPOSTRZEŻENIA !!!!MAM KSIĘDZA W RODZINIE KTÓRY MA DZIECKO I MÓJ MĄŻ TEŻ MA KSIĘDZA W RODZINIE ALE TEN JEST OK!!! więc popieram pogląd że ksiądz też człowiek a konkubinat też powinien być świętością jak małżeństwo a nie powinno się komuś wyrzucać że żyje bez ślubu

Dżołana

Zgadzam sie Moonara z Toba odnosnie pomocy rodzinie. Wolalabym miec szczesliwszych sasiadow, ktorzy nie beda martwili sie, jak beda wiazac koniec z koncem niz kolejny piekny budynek kosciola. Dzieki ładniejszemu kosciolowi modlitwy nie stana sie ...Uwazam, ze powinien bardziej pomagac ludziom a nie wyciagac pieniedzy od ludzi. Panie, ktore przychodza pod drzwi zbierac na budowe żeruja troche na niezręcznosci domowników..bo kto nie da, to byc moze pozniej bedzie mial problemy z chrztem dziecka albo cos...

Anika1708

Jak to się mówi." jak nie w tej to w innej parafii" można ochrzcić dziecko czy coś. Poza tym co to za ksiądz, który uzależniałby chrzest dziecka od tego czy rodzic płaci na kościół czy nie?!

tatko78

Z tego co wiem za chrzest w naszym kościele sie wogóle nie płaci i nie ma z tym najmniejszych problemów. Jak chrzciliśmy nasze dziecko, żona dała kopertkę z "cołaską" to zapytał czy nam starcza i że to niekonieczne. Ja daję na kościół jak mam, jak akurat jestem w domu - a 10,20 czy nawet 50 pln mnie nie zbawi - bo więcej w miesiacu sie na rózne duperele wydaje. Nasz proboszcz to spoko gość, nigdy nie mówił ze mało dają - jak to ma miejsce w innych parafiach. Założe sie ze najwiecej do powiedzenia na temat kościoła mają ci którzy w nim naj mniej bywają. Wszystko jest dobrowolne - mieszkam tu dopiero 2 lata i uważam że dużo przez te 2 lata zostało zrobione - i każdy kto znas urzadzał mieszkanie wie ze wykończeniówka jest najdroższa. Zeszyty są tylko do kontroli zbierających - czy tez czasmi czegoś nie sprywatyzowali.

Anika1708

tatko78

Zdaję sobie sprawę że w dzisiejszych czasach sa ważniejsze wydatki w domu niż zrzuta na dachówki czy ocieplenie; po jednej wizycie w aptece można się podłamać i w pełni zrozumiałe jest to że jak kogoś nie stać to niedaje i sporym nietaktem było by wymuszanie składki przez zbierających; co mam nadzieję nie ma już miejsca.
W zaszycie musisz sie podpisać. Każdy ma chyba swoją stronę w zeszycie i podpisujesz się obok kwoty i daty. Fakt jak ktoś chce oszukać to zawsze znajdzie sposób; wydaje mi się jednak że do takiej inicjatywy dobiera sie znane i zaufane osoby bo liczymy na ich uczciwość ze nasze ciężko zarobione pieniądze nie będą przeznaczone na inny cel niż na ten na który je dajemy. Nie wiem czy to zbieranie to wolontariat, czy tez za plusika w niebie czy tez za jakiś procent z tego; bo jakby nie patrzeć trochę czasu i nerwów to kosztuje zbierającego. Do nas przychodzi zawsze ten sam facet i jak mówisz mu ze w tym miesiacu nie da rady to ok.
Pozdrawiam.

Paweł

Mnie dzwon nie przeszkadza, śpię jak zabity... Pozdrawiam

Gość

Anika1708

Tak na marginesie pytanie do Adminów - może wydzielić nowy wątek?? Ostatnie posty ni w 5 ni w 9 pasują do tematu Wink

Edited
Zrobione i na przyszłość piszcie do moderatorów Smile

MistrzPoiu

HarrY

lata temu byłem ministrantem przez 7 lat, mam znajomych księży czynnych jak i tych co porzucili posługę. Dobrze, że moja wiara jest silna, inaczej nie ufałbym już instytucji kościoła. Resztę zostawiam dla Siebie.

Najgorsze są jednak: zupełny brak wiary i fanatyzm,

stanley · Wysłany: Wto 19:38, 16 Mar 2010 Temat postu:

Sprawę z panią zbierającą pieniądze na kościół załatwiłem szybko i kulturalnie. Poprosiłem, by wykreśliła moje nazwisko z zeszytu i więcej nie przychodziła. Podziękowałem i życzyłem powodzenia. No i tyle. Od tamtego czasu pani nie puka w moje drzwi.

marcinek79 · Wysłany: Śro 8:14, 17 Mar 2010 Temat postu:

A ja daję co miesiąc 10 czy 20 złotych - wizyta tego faceta nie stanowi dla mnie najmniejszego problemu - przeciez to raz w miesiącu...

kolpolitka · Wysłany: Czw 19:21, 18 Mar 2010 Temat postu:

Do mnie przychodzi starsza pani a te 10 zł przecież to nie majątek.
Może to śmiesznie zabrzmi ale nie ma też problemu z "wydaniem reszty"

sofi · Wysłany: Pią 8:20, 19 Mar 2010 Temat postu:

Easyrider · Wysłany: Pon 20:02, 22 Mar 2010 Temat postu:

sofi · Wysłany: Wto 8:09, 23 Mar 2010 Temat postu:

długi · Wysłany: Wto 13:51, 23 Mar 2010 Temat postu:

Dokładnie na forum to każdy jest mocny a na spotkania chodzi ułamek mieszkańców. U nas coś w granicach 15-20 %. A nawet ci co przychodzą to podczas spotkania są jakoś dziwnie milczący a później na forum "gorzkie żale". A jest do tego odpowiednie miejsce i czas.

Easyrider · Wysłany: Pon 18:57, 29 Mar 2010 Temat postu:

arg21 · Wysłany: Pon 19:18, 29 Mar 2010 Temat postu:

A ja nie widzę tu problemu, skoro Ci ludzie nie przychodzą jeśli się nie chce..... Tak swoją drogą uważam że 10 zł miesięcznie to nie jest dużo i warto mieć swoją cegiełkę. Nie chcesz=nie dawaj Smile

Loozz

Jakies dwa lub nawet trzy lata temu... zapukał do mnie wiekowy jegomość w mocnych okularach i oznajmił, że zbiera comiesięczne dobrowolne datki na budowę kościoła. Z uśmiechem oznajmiłem mu, że ja zbieram na zapłacenie sterty zaległych rachunków a radzić muszę sobie sam. Zapytał więc "czy ma mnie wykreślić z tej listy"? Zaniepokojony zapytałem o jakiej liście mówi i kto mnie na tę listę zapisał? Jegomość odsunął się na dwa kroki do tyłu, szybko maznął kreskę w swoim ogromnym zeszycie i uciekł bez słowa na wyższe piętro. Od tamtej pory go nie widziałem. Ale nie w tym rzecz. Od tamtej pory nawet 'kolęda' mnie nie zaszczyca. Ministranci pukają do sąsiada, po czym patrząc chwilę w moje drzwi kierują się do kolejnego sąsiada. Serdecznie więc w tym miejscu dziękuję proboszczowi za troske o moje ognisko domowe i obiecuję, że będe jego kościół traktował z równą TROSKĄ i MIŁOSCIĄ Smile

gizboy

Moim zdaniem takie tzw. "dobrowolne datki na budowę kościoła" są wymuszane... ja nic nie dałem, nie daje i nie dam Smile

, a niech zapuka do mnie owy jegomość, to sobię z nim parę rzeczy wyjaśnię Smile

Easyrider

[/quote]Szkoda że nie mogę być na zebraniu wspólnoty,bo ja bym im dał podwyżkę nierobom za te rzeczy których nie zrobili a dawno były zarządzone.[/quote]
Skoro jesteś tak bojowo nastawiony to zrób wszystko żeby być. Bo póżniej będzie płacz!!! właśnie to jest to że każdy mówi że nie może być A kto ma pilnować naszych interesów? My sami kochani! my sami![/quote]

No i byłem w Redpolu,podpisałem tam gdzie jestem przeciw uchwale i tam gdzie jestem za.Co z tego jak Pani Justyna "pobiegała" sobie po "swoich" milszych lokatorach naszej wspólnoty i uchwały jak widać przeszły większością ponad 50%.Więc jaki to ma sens z tymi zebraniami wspólnot?

maciek04

co do tego kolesia co zbiera na kościół to jest to krępujące, najpierw mu co miesiąc otwierałem i mówiłem że niestety nie dam a teraz przestałem mu otwierać drzwi. Ciekawe czy teraz na kolędzie ksiądz nam to wypomni Razz