Forum Osiedle przy Młynie - Reda

Piotr

Witam.

Jestem zaskoczony, że tego tematu nikt wcześniej nie założył więc zapytam: czy naprawdę jestem jedyną osobą, której przeszkadza to, że kilka razy dziennie ktoś uprzyjemnia sąsiadom życie (muzyką z) głośnym beatem?

dominikab

Niestety nie jesteś jedyną osobą... o ile mowa o tej samej muzyce.
Wg. mnie płynie ona z któregoś mieszkania od strony Lidla, klatka B.
Większość mieszkańców pewnie tego nie słyszy bo tak jak wspomniałeś słychać ją o czasie kiedy większość jest pewnie w pracy. Ja jestem jednak przez większość dnia w domu i trochę mnie ta muzyka potrafi zmęczyć.
A no i nie chciałabym należeć do grona nadwrażliwców Wink

ale słyszę też czyjąś wirującą pralkę np. o północy Wink

Nie to, żeby jakoś szczególnie mnie to wzruszało bo myślę, że to odgłos z trochę odległego ode mnie mieszkania ale tak mi się od razu skojarzyło. Ale sąsiadom mieszkającym bliżej nie mniej jednak ciut współczuję

zielone oko

Ja też siedzę w domu i też mam tę przyjemnośc słuchania tej paskudnej muzyki. JEST OKROPNA!!! A słyszę ją mimo że nie mieszkam od strony lidla. A pralkę o północy też słyszę. Praktycznie co drugi dzień jest chyba włączana:) Ja spróbuję włączyc kiedyś ok 4 rano i zobaczymy jaki będzie odzew:) Pozdrawiam.

Piotr

Cieszę się, że nie jestem jedyny Wink

.

To już nawet nie chodzi o to, skąd to jest, bo ja oczywiście wiem, z jakich to mieszkań, ale parę dni temu koncert dali sąsiedzi mieszkający 3 (słownie: trzy) piętra wyżej a u mnie drżała podłoga Shocked

. Nie byli nastawieni konfrontacyjnie, bo nie otworzyli, gdy pukałem, ale kiedy moje pukanie przeszło w łomot, to ściszyli muzę Smile

.

Ogólnie strasznie mnie to podkurza, bo nic bym nie mówił, gdyby to było w nocy - mogę spać ze stoperami, no problem. Ale KILKA RAZY DZIENNIE? Mam jeść ze stoperami, czytać ze stoperami, oglądać telewizję ze stoperami Confused

? Jak pisała dominikab: jak się jest w domu, to po prostu strasznie męczy.

@zielone oko: gratuluję avatara, uwielbiam Garfielda ;] .

zielone oko

Dzięki:) Przed chwilka muzyka tez leciała Smile

) aż jakiś maluszek się rozpłakał. Biedny robaczek.

Piotr

Tak, było dość głośno. Może to ich własne dziecko zdecydowało, że czas dać wyraz niezadowoleniu Laughing

? O jednych hałasowiczach to wiem na pewno, że mają małe dziecko.

anikia

wspolczuje wam i dziwie sie tym ludziom z dzieckiem ze tak halasuja przy maluszku

dominikab

muzykalni rodzice. Nieźle. ja obstawiałam jakiegoś nastolatka, który po powrocie ze szkoły, a przed powrotem rodziców z pracy daje czadu. U mnie na szczęście nie słychać tego az tak bardzo, ale przy dłuższym koncercie jednak męczy. Myślę, że to trochę wyżej. Tym zza ściany jednak baardzo współczuję. Nie wyobrażam sobie jak to musi być z tak bliska.

asia1985

zielone oko

Nie sądzę żebyś słuchała takiej muzyki:) tzn gusta są różne więc nie wnikam. To typowa łupanka. Każdy czasem lubi troszkę głośniej ja także. Ale nie takiego czegos jak ten łomot. Ja chyba wiem kto to puszcza. A z tym karaoke to nieźle się uśmiałam. Pozdrawiam.

Dżołana

A moze z tym karaoke ktos urzadza konkurs "tak to lecialo!" Smile

swoja droga wspolczucia. Ja mieszkam w innym bloku, ale byc moze zasugeruje Wam spotkanie z takim lokatorem? Trzeba po prostu pojsc i powiedziec, tylko jest pytanie..czy przy tak glosnej muzyce uslyszy dzwonek do drzwi lub pukanie..

pozdrawiam

Piotr

@asia1985: jeśli naprawdę nazywasz się Asia, to nie o Was mi chodziło Wink

.

Karaoke chyba mnie ominęło Razz

... W ogóle dzisiaj późno wróciłem do domu, ale jest tak przyjemnie cicho - człowiek może zrobić w spokoju to, co akurat potrzeba, bez ::łup-łup:: nad głową i drgającej podłogi. Ale luksus Very Happy

.

Gość